Warszawa, Polska, świat. Ciekawostki i atrakcje
Plaże dla naturystów
„Chałupy welcome to” – wraz ze Zbigniewem Wodeckim śpiewała kiedyś cała Polska. Przebój o polskich naturystach spowodował, że każdy kojarzy naturyzm z nadmorską miejscowością Chałupy. A jak obecnie wygląda temat polskich naturystów i plaż dla naturystów?
Osoby lubiące kontakt z naturą bez konieczności zakładania kostiumów kąpielowych nie wzbudzają już niezdrowych skojarzeń oraz sensacji. Polscy naturyści nie muszą wyjeżdżać np. do Niemiec, aby opalać się nago. Plaż dla naturystów jest w Polsce coraz więcej.
Są plaże oficjalne, oznakowane, są też plaże nieoficjalne. Te oficjalne nad Bałtykiem istnieją w Piaskach (na Mierzei Wiślanej), na gdańskich Stogach, w Grzybowie, Dębkach (ta jest uważana za jedną z najpiękniejszych plaż naturystycznych w kraju) oraz w Łebie. W tym roku dołączyły do nich plaże w Mielnie i (po przerwie) w Chałupach – miejscowości przez wielu uważanej za nieoficjalną stolicy polskiego naturyzmu.
Nieoficjalne plaże dla miłośników nagiego opalania znajdują się m.in. w Świnoujściu, Międzyzdrojach (Lublewo), Rewie, Kołobrzegu (Podczele) i w Rowach.
Lokalne władze przychylniej patrzą na plaże dla naturystów. Zmienia się też podejście urzędników do tego tematu. Kiedyś piosenka zrobiła świetną reklamę Chałupom, obecnie sporo nadmorskich miejscowości zapewne nie miałaby nic przeciwko temu, aby podobny przebój rozsławił ich miejscowość.
Plaże dla naturystów: (c) Super Polonia
Zobacz też:
> Dowcipy o naturystach