Wygląd i wyposażenie naszych domów bardzo zmieniały się przez ostatnie sto lat. Nie ominęło to także naszych kuchni.  Jak przeobrażały się nasze kuchnie w minionym wieku?

Dwudziestolecie międzywojenne

Dwudziestolecie międzywojenne to złoty okres, również dla Polski, co można dostrzec także w aranżacji wnętrz. W tych czasach zdobiono ściany obrazami, grafikami, tkaninami czy różnego rodzaju trofeami. Wnętrza starano się wyposażać w dobrej jakości trwałe meble, które będą służyć kolejnym pokoleniom, stawiano na jakość. Meble kształtem przypominały bryły o zaokrąglonych liniach. Projekty były właściwie pozbawione ozdób, dekoracją były błyszczące fornirowane powierzchnie o wyraźnym rysunku słojów. W każdym mieszkaniu czy domu znaczącą rolę pełniła kuchnia. Jej sercem był wielki kaflowy piec opalany drewnem lub węglem, który ogrzewał nie tylko jej wnętrze, ale również stanowił źródło ciepła dla wszystkich innych pomieszczeń. W większości domów na środku kuchni stał duży stół służący do przygotowania posiłków, a także ich spożywania.

Ikoniczny design lat 50. i 60.

Obecnie lata 50. i 60. uznaje się za czas rozkwitu polskiego designu. Projekty, które w tamtym okresie często kończyły żywot na etapie prototypów lub krótkich serii, dziś są ikonami polskiego wzornictwa. Choć w Polsce, tuż po zakończeniu wojny, znacznie trudniej było zdobyć elementy tworzące stylowy wystrój wnętrza, do dziś w niektórych domach możemy znaleźć ,,perełki” z tamtego okresu, które zyskały nowe życie. Unikatowe meble, tkaniny i ceramika tworzone były np. w Spółdzielni Artystycznej Ład. W tym okresie królowało lakierowane na połysk drewno, profilowany fornir, a także fantazyjna porcelana i szkło. Wiele projektów z tamtej epoki uchodzi dziś za klasyki designu i jest cennymi okazami kolekcjonerskimi, które mogą urozmaić współczesne, minimalistyczne wnętrza.

Meblościanka z PRL

Późniejsze dekady Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej charakteryzował mały metraż mieszkań i powtarzalny wystrój. W każdym mieszkaniu można było spotkać podobne do siebie meblościanki, wersalki, czy typową dla tego okresu boazerię. Powszechne stawały się masowo stawiane bloki z wielkiej płyty, w których przestrzeń przeznaczaną na kuchnie ograniczano do minimum. Wyposażając ją, stawiano zatem na funkcjonalność, rezygnując z estetyki (o którą w tym czasie wyjątkowo trudno było zadbać, choćby z uwagi na ogromne trudności z dostępnością dobrej jakości materiałów). W drugiej połowie PRL na półkach, stołach oraz kredensach zaczęły uwidaczniać się kolory. W latach 70. i 80. pojawiły się też pierwsze rozwiązania otwarte na salon, a czas spędzany w kuchni nie oznaczał już wyłącznie gotowania.

Zachód w naszych kuchniach

Po upadku PRL, wraz ze wzrostem dostępności szerszej gamy mebli i urządzeń RTV oraz AGD, nasze kuchnie zaczęły zyskiwać indywidualny styl. Swój triumf zaczął święcić kolorowy plastik. Wykonywano z niego pojemniki, suszarki na naczynia, miski, a nawet meble, takie jak taborety czy krzesła. W latach dziewięćdziesiątych na nasze półki sklepowe trafił zachodni sprzęt AGD. Polacy mogli sobie pozwolić na umożliwiające sprawne gotowanie kuchenki elektryczne, mikrofalówki czy roboty kuchenne.

Obecnie liczy się prostota i funkcjonalność

Współczesna kuchnia nie pełni już jedynie roli miejsca do przygotowywania i podawania posiłków. Jak pokazuje Raport European Kitchen Trends firmy Samsung, prawie połowa respondentów spędza w niej swój wolny czas. Dlatego przywiązujemy wagę zarówno do designu, jak i użyteczności. Minimalistyczny trend przejawia się także we współczesnym wzornictwie urządzeń AGD.

Polacy stawiają przede wszystkim na funkcjonalność. Ma się ona łączyć z dobrym stylem i komponować się z wystrojem kuchni. Choć głównym przeznaczeniem kuchni, tak teraz, jak i sto lat temu, jest możliwość przygotowywania posiłków, obecnie jej znaczenie się zmienia. Tak, jak w ostatnich stu latach zmieniała się polska kuchnia, w kolejnych latach czekają ją kolejne zmiany.

Dostarczył: InfoWire.pl

Zobacz też: 
> Burak ćwikłowy ciekawostki
> Kukurydza ciekawostki