Warszawa, Polska, świat. Ciekawostki i atrakcje
Jesienne miesiące kojarzą się nam z długimi wieczorami z książką i ciepłą herbatą, spędzonymi pod ciepłym kocem w domu. Nie trzeba długich październikowych i listopadowych dni spędzać w domu. Jesień, to doskonały czas na długie spacery i wycieczki do miejsc, które ominęliśmy podczas wakacji. Jednym z takich miejsc jest Półwysep Helski. Miejsce, które kojarzy się nam z letnim pobytem i leżeniem na plaży jest urokliwe także poza sezonem, gdy słońce nie operuje tak mocno, a tłumy turystów wróciły już do domów.
Jeśli Półwysep Helski to Hel, a jeśli Hel – to fokarium. Kilkutysięczne miasto, położone na samym skraju cyplu, jest słynne m.in. ze swojej gromadki uroczych ssaków, które podbijają serca zarówno najmłodszych, jak i dużo starszych turystów. O ile zwiedzenie tego miejsca w lipcu i sierpniu związane jest z tłokiem i ściskiem, a spojrzenie twarzą w twarz foce graniczy z cudem, o tyle podczas październikowego pobytu nie powinno być z tym większego problemu. Warto wcześniej zaznajomić się z harmonogramem w fokarium. Szczególną atrakcją będą odwiedziny podczas pory karmienia fok.
Kolejną atrakcją położoną w samym Helu, jest Muzeum Obrony Wybrzeża. Wjazd do niego znajduje się na samym początku miasta, od strony Juraty. Oprócz głównych ekspozycji, do zwiedzenia jest także muzeum przyrodniczno-etnograficzne, wieża kierowania ogniem oraz magazyn amunicji. Dodatkowo na terenach położonych przy plaży, możemy obejrzeć obiekty fortyfikacji (bunkry i schrony) z czasów II wojny światowej.
> Najciekawsze trasy rowerowe w Polsce
Wyjeżdżając z Helu warto odwiedzić Juratę. Miejscowość słynie z tego, że jest tu rezydencja Prezydenta RP. Mimo solidnych ogrodzeń i braku możliwości bezpośredniego zwiedzenia i tak przyciąga oczy ciekawskich turystów. Główną atrakcją Juraty wydaje się być jednak 320-metrowe molo, od strony Zatoki Puckiej. Może swoim urokiem nie dorównuje sopockiemu obiektowi, ale prezentuje się z niego wspaniały widok na Zatokę Pucką. Przy dobrej pogodzie dostrzeżemy znajdującą się po przeciwległej stronie zatoki Gdynię.
W środkowej części Półwyspu Helskiego leży niewielkie miasteczko Jastarnia. O ile w miesiącach letnich tętni życiem i mnóstwem turystów, to po wakacjach zamienia się w ciche i spokojne miejsce. Urok Jastarni odnajdziemy od razu, gdy udamy się do tutejszego portu. Tętni on życiem zarówno w sezonie, kiedy głównym zajęciem jest żegluga turystyczna, jak i poza nim, kiedy jest miejscem floty rybackiej. Cumują w nim zarówno niewielkie kutry, jak i większe statki. Sygnatura rozpoznawcza obiektów, to skrót „JAS”, po którym można rozpoznać kutry i statki z Jastarni, znajdujące się w innych portach.
Atrakcją dla całego Półwyspu Helskiego, z której warto skorzystać jesienią, jest urokliwa ścieżka rowerowa, ciągnąca się od Helu, aż do samego Trójmiasta. Z Helu do Władysławowa prowadzi wzdłuż zatoki, a w niektórych miejscach przebiega tuż nad brzegiem Bałtyku. O ile w lipcu czy sierpniu tłumy turystów na drodze oraz palące słońce i żar z nieba zniechęcają do dłuższych podróży rowerem, o tyle poza sezonem jest to już przyjemnością. Do tego niemal w każdej miejscowości są tu wypożyczalnie rowerów, które udostępniają dwukołowce zarówno na kilka godzin, jak i cały dzień. Gdy nie mamy sił na przejazd całego półwyspu, możemy bez problemu przewieźć rower pociągiem np. do Helu i stamtąd ruszyć w drogę po mieście.
Jak widać, zwiedzanie Półwyspu Helskiego nie musi odbywać się jedynie podczas upalnych miesięcy letnich. Równie, jeśli nie bardziej atrakcyjne, jest odwiedzenie tego rejonu w czasie jesieni, gdy pogoda i umiarkowany ruch turystyczny pozwalają na spokojniejszy pobyt.
Ciekawostki o Helu: SuperPolonia.info
Zobacz też:
> Hel ciekawostki
> Puck
> Ustka