Monumentalne, gigantyczne drzewa stojące na afrykańskiej sawannie usychają. Od 2005 r. taki los spotkało osiem z trzynastu baobabów w Afryce południowej, rosnących w Zimbabwe, Namibii, RPA, Botswanie i Zambii. Miały od 1.000 do 2.500 lat

Najprawdopodobniej jest to wynik zmian klimatycznych na Ziemi czyli suszy, które jeszcze mocniej dają się we znaki w Afryce. Naukowcy twierdzą nawet, że jest to zdarzenie na bezprecedensową skalę.

Baobaby, największe drzewa świata, przez całe swoje „życie” magazynują duże ilości wody, aby miały jej pod dostatkiem, gdy nadchodzi susza. Gdy te zapasy wyczerpują się, gałęzie usychają i są zbyt słabe, żeby utrzymać ciężar całego drzewa. Uschnięty baobab, to przy okazji tragedia dla dużej liczby ptaków, żyjących w jego cieniu.

Dodajmy przy okazji, że według naukowców tempo topnienia lodu na Antarktydzie od 2012 r. przyspieszyło pięciokrotnie. Po zbadaniu masy powłoki lodowej Antarktydy w latach 1992-2017 stwierdzono, że poziom wód na świecie wzrósł w tym okresie o 7,6 milimetra.

Informacja: Super Polonia

Zobacz też:
> Baobab afrykański ciekawostki