Położona na terytorium czterech państw Laponia jest magiczną krainą, żywcem wyjętą z północnych baśni. Zajmuje ogromny obszar na kole podbiegunowym, rozciągający się od Norwegii, przez Szwecję i Finlandię, aż do północnej Rosji. Malownicza ojczyzna ludu Saamów przez większość roku tonie w śniegu, który potrafi sypać dniami i nocami, przez kilka dni przez przerwy, a topnieje dopiero w połowie maja. Większości osób kojarzy się głównie z siedzibą św. Mikołaja i reniferami, ale to tylko fragment większego i znacznie ciekawszego obrazu, jaki tworzy ta niezwykła kraina
Królestwo zorzy polarnej
Zjawiskowa gra świateł powstaje w wyniku zderzenia cząsteczek wiatru słonecznego z atomami gazów tworzących atmosferę ziemską. Wytworzona w ten sposób energia tworzy spektakularne, świetliste smugi, które w zależności od rodzaju gazu, mogą przyjmować różne kolory. Na zorzę najlepiej polować w okresie od września do marca, w możliwie najbardziej zaciemnionych miejscach. Aby jej nie przegapić można ustawić sobie, tzw.”alarm zorzowy” – aplikacja powiadomi nas o wystąpieniu zjawiska. A gdzie podziwiać zorzę w Laponii? Na przykład na ranczu Northern Lights w Köngäs, które oferuje zakwaterowanie w domkach z podgrzewanym, szklanym sufitem. Innym takim miejscem jest wioska Kakslauttanen, gdzie można zamieszkać w szklanym igloo i podziwiać zorzę nie wstając z łóżka.
Ciekawostki o Laponii. Lapońskie tradycje
Psie zaprzęgi to jedna z najstarszych lapońskich tradycji. Dawniej sanki, ciągnięte przez cztery lub sześć piesków husky, stanowiły popularny środek transportu. Obecnie jest to głównie forma rozrywki, ekscytującej zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt. Husky uczą się biec w zaprzęgu, gdy mają 6 miesięcy, obserwując starsze psy, a karierę kończą w wieku ok. 10 lat. Kieruje nimi poganiacz zaprzęgu, czyli musher. Spróbować swoich sił w tej roli może każdy – wyprawy organizowane są głównie przez lokalne, rodzinne przedsiębiorstwa i niosą ze sobą powiew przygody w stylu Jacka Londona. Pamiętajmy tylko, żeby porządnie się trzymać, bo pieski potrafią osiągnąć prędkość nawet do 50 km/h i kto się nie dostosuje, ten zostanie na szlaku, oby nie w śnieżnej zaspie.
Laponia. Wizyta u świętego Mikołaja
Być w Laponii i nie zahaczyć o wioskę Mikołaja, to jak być w Paryżu i nie zobaczyć wieży Eiffla. Święty rezyduje w Rovaniemi, w północnej Finlandii, a odwiedzać go można przez 365 dni w roku, nie tylko w grudniu. Nie da się jednak ukryć, że najbardziej bajkowy klimat panuje tutaj właśnie w sezonie świątecznym – jest to również okres, w którym można się spodziewać tłumów turystów. Po uzyskaniu audiencji u Mikołaja, można wpisać się do księgi prezentowych życzeń, odwiedzić sklepik z pamiątkami, szkołę elfów, a także park rozrywki. W Mikołajowej wiosce mieszkają również renifery, ale na spotkanie Rudolfa raczej nie ma co liczyć. Można natomiast skusić się na przejażdżkę zaprzęgiem, która choć dosyć krótka, ma swój magiczny, świąteczny czar.
Szamanizm i renifery
Saamowie są najstarszymi mieszkańcami Skandynawii, posiadającymi unikalną, niezwykle barwną kulturę. Często nazywa się ich zapomnianym ludem północnej Europy i obserwując kultywowane przez nich tradycje, trudno się z tym nie zgodzić. W dawnych czasach Saamowie byli głównie pasterzami reniferów – zwierzaki te stanowiły podstawę ich egzystencji, dostarczając mięsa, skór i kości do wyrobu przedmiotów. Obecnie na terenie Laponii nadal można znaleźć rodziny, które praktykują styl życia przodków, a renifer uważany jest za zwierzę przynoszące szczęście. W codziennym życiu czerpią oni pełną garścią z dawnych zwyczajów, włączając w to tradycyjną, ludową formę śpiewu, zwaną joikowaniem oraz wiarę w szamanizm. Poradę szamańską można w Laponii otrzymać podczas osobistego spotkania, ale również… telefonicznie i mailowo.
Laponia ciekawostki we współpracy z Gethome
Zobacz też:
> Ciekawostki o Laponii, które powinieneś poznać