Montserrat, to w historii Katalonii miejsce wyjątkowe, które wraz z katalońską tożsamością futbolową pozwoliło zachować twarz mieszkańcom regionu w momentach, gdy kultywowanie lokalnych tradycji było surowo karane
Historia tego wyjątkowego miejsca sięga jednak o wiele wcześniej niż można się spodziewać, sięga bowiem, według podań chrześcijańskich, pierwszego wieku naszej ery. Wtedy to, w kilka lat po opuszczeniu Ziemi przez Jezusa, apostołowie, jego bezpośredni uczniowie – ruszyli w świat głosić nauki swego mistrza.
Mówi się, że w połowie pierwszego wieku naszej ery sam święty Piotr zawędrował na te tereny i ukrył świętą figurkę Madonny w grocie, w miejscu specjalnie przygotowanym przez anioły. W związku z tym, stało się ono punktem kultu religijnego lokalnych chrześcijan, nawet mimo faktu zaginięcia świętej figurki podczas jednej z ofensyw muzułmańskich. Kilka wieków później znaleziono ją cudem w jaskini i oddano w należyte miejsce. Jednak tym razem, w X wieku zbudowano Madonnie ochronę w postaci klasztoru benedyktyńskiego. Warta wspomnienia jest inna historia, zupełnie z innej beczki – według legend o rycerzach okrągłego stołu, Percival (lub Galahad, zależy od wersji historii), właśnie w Montserrat odnalazł Świętego Graala.

Klasztor, który wybudowano, przez stulecia służył duchownym. Opiekowali się tu Madonną, która z czasem zyskała przydomek “Czarnulka”. Czarnego koloru nabrało, po latach palenia świec, drewno, a ze względu na status nie czyszczono figurki. Przez ponad 800 lat klasztor działał nieprzerwanie, aż nastał moment ataku napoleońskich wojsk, które zrównały w 1811 roku budynki z ziemią. Kompleks odbudowano, lecz na tym nie skończyły się problemy lokalnych mnichów. Podczas komunistycznych rządów generała Franco zamordowano ponad dwudziestu mieszkających tu duchownych.
Oliwy do ognia dolewała również sprawa katalońska. Mieszkańcy regionu, którzy dążyli do autonomii, byli szczególnie uciskani przez rząd. Zakazano nawet języka katalońskiego, a sztuka regionalna była notorycznie niszczona. Wtedy po raz kolejny klasztor stał się schronieniem dla wielu uczonych, artystów i wolnomyślicieli, którzy odbywali tam tajemne spotkania. W zbiorach klasztornych przechowywano również dzieła wielkich Katalończyków takich jak Dali czy Picasso.
Dziś jest to miejsce szalenie popularne wśród turystów. Zarówno świeckich, jak i tych poszukujących religijnych doznań. Pielgrzymi mogą tu pomodlić się do “Czarnulki”, a wizyta w klasztorze ma podobno przynosić szczęście.
Podziwiać tu można również dzieła sztuki w muzeum, które posiada eksponaty z całego świata. Popularną atrakcją tego miejsca jest linowa kolejka, która w krótkim czasie z ukrytego w skałach kompleksu religijnego przenosi nas na szczyt góry Montserrat, z której można podziwiać morze i wspaniałą panoramę Barcelony.
Tekst: Łukasz Pośpiech (c) SuperPolonia.info
Zdjęcia: (c) Super Polonia
Zobacz też:
> Ciekawostki o Montserrat