Sztokholm wycieczka zimą
Zabytkowe miasto Sztokholm, to stolica Szwecji położona na kilkunastu wyspach. Aż 1/3 powierzchni stanowią piękne, zielone parki. Czy miasto można zwiedzać w środku zimy? Wydawać by się mogło, że Sztokholm można podziwiać od wiosny do jesieni. Ale akurat w zimie, gdy pada śnieg i jest mróz?
Ruch uliczny w Sztokholmie
Jednym z moich pierwszych spostrzeżeń z tygodniowego, zimowego wypadu do Sztokholmu, był zaskakująco niewielki ruch uliczny. W stolicy Szwecji, zbliżonej liczbą mieszkańców do Warszawy, spodziewałem się zbliżonego do Warszawy ruchu samochodowego. Podobnej liczby samochodów na ulicach. Wiedziałem wprawdzie o szwedzkim „hoplu” związanym z ochroną środowiska, ale żeby aż tak?
Mieszkańcy Sztokholmu wiedzą, że niewielki ruch uliczny w ich mieście, to nie przypadek. Szczególnie teraz, od pierwszych dni roku 2006. Za sprawą parlamentu szwedzkiego, pod naciskiem Partii Zielonych, wprowadzono na rogatkach miasta elektroniczne czytniki, rejestrujące wjazd każdego pojazdu do stolicy. Automatycznie robione jest zdjęcie rejestracji każdego samochodu. Równocześnie rejestrowana jest też dokładna godzina wjazdu i wyjazdu auta. I za ten czas trzeba płacić, niezależnie od opłat za parkowanie samochodu.
Kierowcy nikt o zapłacie nie musi przypominać. Kary dla zapominalskich są na tyle duże, że lepiej nie zapominać. Podobnie wielkie kary są za mandaty wystawiane przez policję drogową, ale Szwedzi jeżdżą bezpieczniej niż Polacy. A może właśnie z powodu ogromnych kar? Tym niemniej nie wierzę, że gdyby w Polsce podwyższyć nagle wysokość mandatów, wszyscy zaczęliby jeździć inaczej niż dotychczas.
Centrum Sztokholmu
Przez pierwsze trzy dni po centrum poruszałem się z planem miasta. Później już miałem go ze sobą tylko na wszelki wypadek. Bo jak tu zgubić się, gdy co jakiś czas człowiek trafia… nad morze? Jest kilka charakterystycznych punktów miasta, więc jeśli ktoś ma wyobraźnię przestrzenną, w zabytkowym centrum Sztokholmu trudno się zgubić.
Spacerując po Sztokholmie, podziwiałem zabytkowe budowle, pomniki i Stare Miasto (Gamla stan), nie zauważając supermarketów i sklepów spożywczych. Jak oni się zaopatrują w żywność? – kombinowałem. Czyżby centra handlowe i supermarkety były tylko na obrzeżach miasta?
Gdzie w Sztokholmie jest pieczywo?
Po kilku dniach wyszpiegowałem położenie kilku supermarketów, przy okazji zauważając, że sporo tu jest kawiarń i wszelkich miejsc, gdzie można stosunkowo tanio zjeść gotowe jedzenie. Głównie kanapki, które można popić kawą. Szwedzi chętnie z tych miejsc korzystają. Niestety chyba niewielu z nich wie jak smakuje prawdziwe, chrupiące pieczywo. Tego właśnie mi tu brakowało. Dlatego gdy w jednym z marketów kupiłem francuską bagietkę (a nie jakieś gotowe, pokrojone i zafoliowane pieczywo), ucieszyłem się jak dzieciak. Owszem, jest polska piekarnia (dosyć daleko od centrum) gdzie Polacy przychodzą żeby kupić normalne, polskie pieczywo, jednak tam nie trafiłem.
Byłem w miejscu, gdzie zastrzelono premiera Olofa Palme, odwiedziłem polską restaurację, kilka wystaw sztuki. Zobaczyłem sporo, popstrykałem niemało zdjęć. A jak wygląda Sztokholm, gdy nie ma śniegu i zimy? Na pewno inaczej. Następnym razem wybiorę się tu o innej porze roku.
Sztokholm wycieczka – tekst i zdjęcia: (c) SuperPolonia.info
Zobacz też:
> Ciekawostki o Sztokholmie