Napiwki to jeden z najbardziej zróżnicowanych zwyczajów na świecie. W jednych krajach są obowiązkowe i stanowią istotną część zarobków kelnerów, w innych są opcjonalne, a w jeszcze innych mogą wręcz urazić obsługę lokalu gastronomicznego. Dla turysty znajomość lokalnych zasad związanych z dawaniem napiwków w lokalach gastronomicznych jest ważna. Pozwala uniknąć niezręcznych sytuacji. Jakie są standardy napiwków w różnych krajach, w tym w Polsce? Na końcu przeczytasz też garść ciekawostek związanych z dawanie napiwków, jakie opisywały media
Stany Zjednoczone: napiwki niemal obowiązkowe
W USA napiwki są integralną częścią kultury gastronomicznej. Kelnerzy zarabiają tu bardzo mało – federalna płaca minimalna dla pracowników otrzymujących napiwki wynosi zaledwie 2,13 USD za godzinę (stan na 2025 rok), więc ich dochód zależy głównie od gratyfikacji. W Stanach standardowy napiwek to 15-20% wartości rachunku, a w przypadku wyjątkowej (lepszej niż zazwyczaj) obsługi nawet więcej. Niedawno pojawiły się doniesienia o kelnerach, którzy obcesowo domagają się napiwków, co budzi kontrowersje wśród klientów. W restauracjach samoobsługowych czy przy kasach automatycznych zdarza się, że systemy płatnicze same sugerują dodanie „tip”, co wielu odbiera jako nacisk.
Kanada: podobnie do USA, ale…
W Kanadzie standardy są zbliżone do amerykańskich – 15-20% napiwku, to norma w restauracjach. Jednak presja na dawanie napiwków jest mniejsza, a obsługa rzadziej bywa nachalna. W mniejszych miastach wystarczy 10%, szczególnie jeśli serwis nie był wyjątkowy.
Wielka Brytania: subtelne podejście
W Wielkiej Brytanii napiwki nie są obowiązkowe, ale często dolicza się do rachunku 10-12,5% opłaty za obsługę (service charge). Jeśli jej nie ma, zwyczajowo zostawia się 10% za dobrą obsługę. W pubach napiwki są rzadkością – wystarczy zaokrąglić rachunek lub zostawić drobne.
Francja: obsługa jest w cenie
We Francji napiwki nie są wymagane, bo 15% opłaty za obsługę (service compris) jest już wliczone w cenę dania. Jeśli jednak kelner był wyjątkowo uprzejmy, klienci zostawiają drobne – 1-2 euro przy rachunku do 20 euro lub 5-10% w droższych restauracjach.
Niemcy: drobna nagroda
W Niemczech obsługa lokali gastronomicznych otrzymuje godziwe pensje i napiwki nie są konieczne. Jeśli jednak chcesz nagrodzić kelnera, zaokrąglij otrzymany rachunek w górę lub dodaj 5-10%. Ważne: napiwek wręcza się bezpośrednio przy płaceniu, mówiąc kelnerowi, ile ma sobie zatrzymać (np. przy rachunku 18 euro mówisz „20 euro”).
Napiwki we Włoszech: brak presji
We Włoszech często dolicza się coperto (opłatę za nakrycie, 1-3 euro od osoby), ale to nie to samo co napiwek. Jeśli obsługa była dobra, klient lokalu zostawia dodatkowe 5-10% w gotówce, choć nie jest to oczekiwane. W turystycznych miejscach kelnerzy czasem liczą na więcej, szczególnie od zagranicznych gości.
Hiszpania: gest uznania
W Hiszpanii napiwki nie są standardem, ale za dobrą obsługę można zostawić 5-10% lub drobne (np. 1-2 euro). W wielu miejscach kelnerzy nie oczekują gratyfikacji, bo ich pensje są wystarczające.
Japonia: napiwek może obrazić kelnera
W krajach Wschodu, jak Japonia, napiwki są nietypowe i mogą wręcz obrazić kelnera. Tutaj obsługa na wysokim poziomie to standard, a dawanie dodatkowych pieniędzy jest postrzegane jako sugerowanie, że pracownik nie zarabia wystarczająco dużo. Jeśli chcesz wyrazić wdzięczność, lepiej podziękować obsłudze lokalu słowami lub gestem.
Chiny: rzadkość poza turystyką
W Chinach napiwki tradycyjnie nie istnieją, choć w dużych miastach i miejscach turystycznych (np. Hongkong) kelnerzy czasem przyjmują 10% od zagranicznych gości. W większości przypadków jednak odmawiają przyjęcia „nieoczekiwanych” pieniędzy.
Indie: zależy od miejsca
W Indiach w droższych restauracjach dolicza się 10% opłaty za obsługę, ale kelnerzy i tak liczą na dodatkowy napiwek – zwykle w granicach 5-10%. W lokalnych jadłodajniach zostawienie drobnych jest miłym gestem, ale nie obowiązkiem.
Brazylia: napiwek już wliczony, ale dodatkowy jest mile widziany
W Brazylii 10% opłaty za obsługę jest zwykle wliczone w rachunek (sprawdź na paragonie jako „serviço”). Jeśli chcesz, możesz dodać ekstra 5-10% za wyjątkowo dobrą obsługę.
Australia: nie ma obowiązku
W Australii kelnerzy zarabiają dobrze (minimalna płaca to ok. 23 AUD za godzinę), więc napiwki nie są wymagane. W turystycznych miejscach można zostawić 10% za świetną obsługę, ale nikt tego nie oczekuje.

Napiwki w Polsce. Zwyczaje i standardy
W Polsce napiwki nie są obowiązkowe i nie ma ustalonego zwyczajowo standardu, tak jak w USA. Napiwek to gest uznania za dobrą obsługę, a nie konieczność, bo kelnerzy otrzymują pełne pensje (minimalna stawka godzinowa w 2025 roku to ok. 28,1 PLN brutto). Jednak w dużych miastach i turystycznych miejscach, jak Kraków, Warszawa czy Gdańsk, dawanie napiwków staje się coraz bardziej powszechne.
Jak to wygląda w praktyce?
Restauracje i kawiarnie: Jeśli obsługa była dobra, Polacy często zaokrąglają rachunek lub dodają 5-10%. Na przykład przy rachunku 46 PLN możesz zostawić 50 PLN. W miejscach bardziej turystycznych kelnerzy mogą oczekiwać nieco więcej od zagranicznych gości, ale nie jest to regułą.
Bary: W pubach czy barach napiwki są rzadsze, ale zostawienie 2-5 PLN za szybką i miłą obsługę jest dobrze widziane.
Dostawcy jedzenia: Przy zamówieniach z dostawą zwyczajowo daje się 5-10 PLN, szczególnie jeśli kurier był szybki lub pogoda była nie najlepsza.
Taksówki: Napiwki dla taksówkarzy nie są powszechne, ale zaokrąglenie kwoty (np. z 18 PLN do 20 PLN) to miły gest.
Ważne niuanse – to warto wiedzieć
Timing: W Polsce powiedzenie „dziękuję” przy wręczaniu pieniędzy kelnerowi oznacza, że nie chcesz reszty. Jeśli chcesz dostać resztę i dopiero wtedy zostawić napiwek, powiedz „proszę” lub poczekaj z podziękowaniem.
Gotówka: Napiwki najczęściej daje się w gotówce, nawet jeśli płacisz kartą, bo kelnerzy rzadko widzą gratyfikacje dodane elektronicznie.
Turysta w Polsce
Turysta nie musi znać powyższych zasad na pamięć, ale dostosowanie się do lokalnych zwyczajów – czyli dawanie 5-10% za dobrą obsługę, na pewno zostanie docenione. W znanych miejscach turystycznych, jak krakowski Rynek, kelnerzy mogą liczyć na więcej, ale najprawdopodobniej żaden nie obrazi się, jeśli napiwku mu nie zostawisz.

Dlaczego warto znać lokalne zwyczaje?
Dla turysty znajomość zwyczajów związanych z napiwkami ma kilka zalet. Oto one:
1) Uniknięcie niezręczności: W Japonii napiwek może zostać odebrany jako obraza, w USA brak napiwku – jako skąpstwo.
2) Budżetowanie: W krajach, gdzie napiwki są normą (np. USA), trzeba uwzględnić je w kosztach podróży.
3) Lepsza relacja z obsługą: W miejscach, gdzie napiwki są rzadkie, ale mile widziane (np. Polska), mały gest może poprawić atmosferę.
Brak wiedzy o lokalnych standardach może prowadzić do nieporozumień. Na przykład w USA kelnerzy mogą uznać brak napiwku za osobistą zniewagę, a w Chinach kelner może pobiec za tobą, by oddać „zapomniane” pieniądze.
Ciekawostki: rekordowe napiwki i zaskakujące sytuacje
100 tysięcy od Johnny’ego Deppa (USA, 2009)
Aktor Johnny Depp zostawił kelnerowi Mohammedowi A. Sekhaniemu w chicagowskiej restauracji Gibson’s Steakhouse napiwek w wysokości 100 tysięcy dolarów, po posiłku wartym 4 400 USD. Aktor był tak zadowolony z obsługi, że chciał nagrodzić całą ekipę pracującą tamtej nocy.
Milion dolarów od anonimowego darczyńcy (USA, 2020)
W czasie pandemii koronawirusa, anonimowy klient zostawił w restauracji The Frolic Room w Los Angeles napiwek w wysokości… miliona dolarów, na rachunku opiewającym na 50 USD. Właściciele początkowo myśleli, że to żart, ale transakcja została zatwierdzona. Pieniądze podzielono między personel.
10 tysięcy od Drake’a (USA, 2018)
Raper Drake, po wizycie w McDonald’s w Miami, zostawił kasjerce napiwek 10 tysięcy dolarów, za szybką obsługę. Historia trafiła do mediów, a sieć fast foodów pochwaliła się nią w kampanii reklamowej.
Zaskakujące sytuacje
Kelnerka wyrzucona z pracy za przyjęcie napiwku (Japonia, 2016)
W Tokio kelnerka w ekskluzywnej restauracji została zwolniona po tym, jak przyjęła 500 jenów (na polskie: 13 złotych) od amerykańskiego turysty. Właściciel uznał, że złamała zasadę „gościnności bez oczekiwań”. Turysta był zszokowany, gdy dowiedział się o konsekwencjach.
Napiwek w bitcoinach (USA, 2021)
W Nowym Jorku kelner otrzymał od klienta napiwek w postaci kodu QR do portfela kryptowalutowego wartego 5 tysięcy USD. Początkowo nie wiedział, co z tym zrobić, ale po roku wartość wzrosła do 20 tysięcy USD. Media nazwały to „napiwkiem przyszłości”.
Protest kelnerów w Polsce (Kraków, 2022)
W jednej z krakowskich restauracji kelnerzy odmówili przyjęcia napiwków od turystów, którzy wcześniej narzekali na ceny. Powiedzieli: „Nie chcemy waszych groszy, jeśli nie szanujecie naszej pracy”. Sytuacja wywołała dyskusję w mediach o granicach gościnności.
Na zakończenie
Napiwki to temat pełen niuansów. W USA są niemal obowiązkowe (15-20%), w Europie Środkowej, jak Polska, to gest uznania (5-10%), a na Wschodzie mogą być nietaktem. Turysta powinien znać lokalne zwyczaje, by czuć się komfortowo i szanować kulturę danego miejsca. W Polsce wystarczy zaokrąglić rachunek lub dodać kilka złotych za dobrą obsługę – to miły, ale niewymagany zwyczaj. A historie o rekordowych napiwkach pokazują, że czasem zwykły posiłek może stać się wydarzeniem, o którym mówi cały świat.
Napiwki na świecie i w Polsce: (c) SuperPolonia.info / GR
Zobacz też:
>
>