Śmieszne kawały o dzieciach, zabawne dowcipy na temat dzieci. Dziecko na wesoło, dowcipne żarty z dziećmi
Chłopiec czy dziewczynka?
– Ech, ta dzisiejsza młodzież! Wystarczy spojrzeć na to dziecko! To chłopiec czy dziewczynka?
– Dziewczynka.
– Naprawdę? Skąd ta pewność?
– Bo to moja córka.
– Och, przepraszam. Nie wiedziałam, że pani jest jej matką.
– Jestem jej ojcem.
Dziecięce pytania
– Mamo, czy to prawda, że Pan Bóg nas karmi?
– Oczywiście.
– I że dzieci przynosi bocian?
– Tak.
– I że prezenty rozdaje św. Mikołaj?
– Tak.
– To po jaką cholerę trzymamy w domu tatusia?
Pięciu Józefów
– Ile ma pani dzieci?
– Pięciu chłopców.
– Jak mają na imię?
– Józef.
– Wszyscy?
– Tak.
– A jak pani na nich woła?
– Gdy wołam na obiad, to wołam „Józeeef!” i wszyscy przybiegają.
– A jak chce pani, żeby jeden z nich przyszedł?
– To wołam po nazwisku.
Kawaly o dzieciach: co na podłogę?
W sklepie z dywanami klientka zwraca się do sprzedawcy:
– Chciałabym coś praktycznego na podłogę, do pokoju dziennego.
– A ile ma pani dzieci?
– Pięcioro.
– To najpraktyczniejszy byłby asfalt.
Kotek i piesek
W pewnej uroczej górskiej miejscowości żyły razem: kotek z pieskiem. Niczego im nie brakowało. Mieli malutki parterowy domek ze ślicznym ogródkiem, w którym rosły warzywa i owoce, był niewielki trawnik, na którym pełno było różnych kwiatków i sadek z jabłoniami i gruszami, a nad tym wszystkim zawsze było piękne, niebieskie niebo. Tylko dzieci nie mieli. Piesek wybrał się więc do weterynarza, żeby dowiedzieć się dlaczego i mówi:
– Mamy z kotkiem malutki parterowy domek ze ślicznym ogródeczkiem, w którym rosną warzywa i owoce. Niewielki trawnik, na którym pełno jest różnych kwiatków i sad z jabłoniami i gruszami, a nad tym wszystkim zawsze niebieskie niebo. Dlaczego panie doktorze los nas tak doświadcza, że nie mamy dzieci?
Weterynarz zamyślił się, przeanalizował wszystko co powiedział mu piesek i odparł:
– Według mnie nie macie dzieci dlatego, bo obydwaj jesteście samcami.
Dziecko jako prezent
Dziennikarz pyta faceta, co dostał od żony na święta. Ten z niezadowoleniem odpowiada, że dziecko.
– Powinien się pan cieszyć.
– Cieszyłbym się, gdyby nie składała się na nie z sąsiadem.
Proboszcz i nowy parafianin
Ksiądz składa wizytę w domu nowego parafianina i pyta:
– Ile ma pan dzieci?
– Dwoje. Córkę i syna.
– Nie wstyd panu? Chłop jak dąb i tylko dwoje dzieci?
– No tak, ale ja jestem żonaty dopiero od dwóch tygodni.
Kawały o dzieciach: Groźby taty
Ojciec krzyczy do niegrzecznych dzieci:
– Zaraz zdejmę pas i zobaczycie co będzie!
– Wiemy! Spadną ci spodnie!
Spotkanie przy piwie
Kilku kumpli spotkało się na piwie, żeby opić narodziny syna jednego z nich. Wszyscy się cieszą, tylko ten któremu urodziło się dziecko, siedzi smutny.
– Co jest, stary? Urodził ci się syn, ciesz się z nami!
– Niby się cieszę, ale jeszcze muszę o tym żonie powiedzieć.
Bocian i dzieci
– Leciał bocian i niósł dwa worki dzieci. W jednym worku były dobre dzieci, a w drugim złe. Bocian zaczął opowiadać dobrym dzieciom: ”Będziecie mieli bogatych rodziców i wspaniały dom z basenem”. Słyszałeś to?
– Nie.
– Bo byłeś w drugim worku!
Kawały o dzieciach: (c) SuperPolonia.info / Superpress
Zobacz też:
> Dowcipy o Indianach