Warszawa, Polska, świat. Ciekawostki i atrakcje
Odwiedzamy największy lodowiec w Europie
Po zaparkowaniu samochodu na parkingu, czeka nas blisko godzinny spacer w górę, wzdłuż rwącego potoku. Po drodze mijamy wysokie i strome ściany górskie, z których spływają strugi szumiącego wodospadu.
Wreszcie docieramy do widocznego fragmentu lodowca Briksdal, czyli jego niewielkiej części, gdyż całą reszta schowana jest za szczytami gór. To jeden z 22 jęzorów tego lodowca. Nosi nazwę Briksdalsbreen.
Mimo ostrzeżeń o niebezpieczeństwie (oznakowania), wielu turystów ryzykuje i przechodzi kilkaset ostatnich metrów, aby znaleźć się przy samym lodowcu i poczuć jego ogrom. Ale i bez tego widok gigantycznego, błękitno-szarego jęzora sprawia ogromne wrażenie. Jest okazja, aby zrobić piękne zdjęcia.
Po powrocie na parking (trwa krócej, bo jest z górki), można zakupić pamiątki, coś zjeść i skorzystać z toalety.
Tekst i foto: (c) Super Polonia
Na zdjęciu: dolny fragment jęzora Briksdalsbreen, z którego tworzy się jezioro Briksdalsbrevantnet. Jak widać, niektórzy amatorzy przygód docierają tam na pontonach.